dla tych, którzy chcą przytyć tak jak ja :)
Robi się tę bombę błyskawicznie:
- Na talerzyku kładziemy łyżkę lub dwie :) serka mascarpone.
- Na ten biały puch wrzucamy trochę/dużo (jak kto woli) mieszanki z rondelka: płatki migdałowe uprażone na maśle razem z kakao i cukrem (ja poszłam na skróty i sypnęłam nesquicka...)
- Zjeść od razu i poczuć niebo w gębie :D
Ten deser to mój wynalazek. Późnym wieczorem poczułam jakąś nagłą chęć na coś słodkiego, a że nie było w domu nic prócz płatków migdałowych i serka mascarpone, powstało to co powyżej. Jak powszechnie wiadomo "Potrzeba - matką wynalazku." Ciekawa jestem czy ktoś sie skusi na sprawdzenie tego przepisu ...
Iwi, buon appetito !
o matko!!!!!! ja też chcę to zjeść (choć utyć niekoniecznie!!;))
OdpowiedzUsuńJa nie spróbuję, chociaż mam wielką ochotę. Dietuję bowiem już od ponad roku, więc mając niedosyt słodyczy szybko przybrałabym na wadze :( Chciałabym jeść takie słodkości, jak Ty..
OdpowiedzUsuń