piątek, 1 lutego 2013

Moje Antidotum na codzienność...

Dziś zapraszam na relację z Dni Otwartych Wytwórni Antidotum, prywatnej szkoły złotniczej mieszczącej się w Warszawie i skupiającej kilka osób, nauczycieli-pasjonatów, o ogromnej wiedzy i jeszcze większym doświadczeniu. W tym roku Dni Otwarte przybrały nieco inna formę. Oto jak pisali o tym szczególnym dniu sami pomysłodawcy:

„Na niedzielę 27 stycznia 2013 zaprosiliśmy do pracowni Wytwórni Antidotum wyselekcjonowane grono miłośniczek biżuterii – tych, które ją tworzą i o niej piszą, starając się rozpropagować dobre wzory i wysokie standardy projektowe. Ponieważ całym sercem popieramy takie działania i chcemy choć trochę pomóc w ich niełatwym zadaniu, postanowiliśmy zorganizować spotkanie przy pracy. Poza rolą integracyjną, nasze spotkanie ma bowiem pełnić również rolę warsztatów dotyczących wybranych zagadnień: złotnictwa współczesnego i historycznego oraz technologii Metal Clay.”

I ja tam byłam,
Kawę i herbatę piłam,
Młotkiem w miedź waliłam
I zieloną cyrkonię ładnie oprawiłam ;)

O istnieniu szkoły wiedziałam już od dłuższego czasu, korciło mnie też by tam pojechać, popytać, zobaczyć, obadać, co i jak. W szkole znajduje się kilka połączonych ze sobą pomieszczeń: 3 pracownie złotnicze, pracownia historyczna, pracownia Art Clay oraz korytarz pełniący funkcję mini-galerii i tematycznej biblioteczki. A pracownie wyposażone w sprzęt o jakim nawet nie śniłam :) Tuż po powrocie zrobiłam sobie listę życzeń – listę narzędzi, które absolutnie muszę sobie zorganizować w najbliższej przyszłości... A z relacji innych osób, biorących udział w tym projekcie, wiem, że nie tylko mnie dotknęła nagła i pilna potrzeba zrobienia takiej listy :) 

W niedzielę wszystkie pomieszczenia gęsto się zaludniły. W salach i na korytarzu pojawili się wykładowcy z Wytwórni Antidotum: Alina Tyro-Niezgoda, Dorota Michalska, Remigiusz Grodzicki, Piotr Małysz, Kacper Schiffers, Robert Szklarski oraz.... 40 rozgadanych bab! Istne oblężenie :) 
Zastanawiam się jak szkoła przetrwała ten najazd … 

Oto pełna lista zaproszonych przez Wytwórnię uczestniczek wraz z odnośnikami do ich blogów i stron na Facebook`u:

* Joanna Adamiec angelnessa1987.blogspot.com; facebook
* Małgorzata Budlewska orangecountry.blox.pl/html; facebook
* Olga Bogucewicz olga-handmade.blogspot.com
* Dorota Cierachowska bizuteriaartystyczna.blogspot.com
* Olga Czerwińska myartmypassion.blogspot.com; facebook
* Monika Gawryluk kamykimoniki.blogspot.com; www.kamykimoniki.pl; facebook
* Olga Guzik facebook
* Edyta Hankowska-Czerwińska bigiel.blox.pl/html; facebook
* Weronika Kaczor www.koralikowaweraph.blogspot.com; facebook
* Beata Klinicka facebook
* Djenka Joanna Kocur djenkowo.blogspot.com; facebook
* Jola Koncka za-szalejmy.pl/
* Elżbieta Kopacz-Kozioł bijuella.com; facebook
* Natalia Kopiszka – Kasnalka kasnalka.blogspot.com facebook
* Aleksandra Kornatowska olaparasola.blogspot.com; facebook
* Marcela Krukowiecka facebook
* Aneta Kulesza pinki-ak.blogspot.com
* Wiola Kurtok fannyandfranz.blogspot.com; facebook
* Beata Kwiatkowska facebook
* Barbara Krystosik facebook
* Anna Mazoń drakonaria.com; facebook
* Anna Mroczek facebook
* Agata Myczka artymyczki.blox.pl/html; facebook
* Agnieszka Nowicka – Lesień lunamin-bizuteria.blogspot.com; facebook
* Monika Pieńkowska www.extrano.pl; facebook
* Ania Pokrzywa skladart13.blogspot.com
* Iza Rycembel facebook
* Kasia Rutkowska kasiarutkowska.blogspot.com; facebook
* Ola Serocka facebook
* Anna Skłodowska sztukaprzenosna.blox.pl; facebook
* Małgorzata Sowa craft-ingowanie.blogspot.com
* Iwona Tamborska www.rekamistworzone.com; facebook
* Dorota Walentyn – Góral dora-artt.blogspot.com
* Kinga Włodarczyk meduska-design.blogspot.com; facebook
* Agnieszka Wojciechowska namiart.blogspot.com; facebook
* Edyta Woźniak – Marisella www.marisella.pl; facebook
* Marta Zaremba www.martazare.blogspot.com; www.martazare.pl; facebook
* Pola Zagórkowska polazagbraidplait.blogspot.com; facebook
* Olga Zielińska www.olgazielinska.pl; facebook
* Ola Żuk

To niecodzienne spotkanie rozpoczęło się oficjalnym powitaniem w gościnnych progach szkoły oraz wykładem Pauliny Tyro-Niezgody na temat projektowania biżuterii. Po wykładzie, chwila na oddech, łyk kawy lub błyskawiczne spotkanie z literaturą fachową :)




Po przerwie, przyszedł czas na część praktyczną czyli warsztaty w grupach. Zgodnie z wcześniejszymi preferencjami, każda z uczestniczek udała się do wybranej przez siebie pracowni. Ja zdecydowałam się na pracownię złotniczą, poziom 3 pod bacznym okiem szefa - Kacpra, gdyż od pewnego czasu próbuję swych sił w tradycyjnych technikach złotniczych i zainteresował mnie niecny plan zrobienia cargi do wybranej cyrkonii o szlifie diamentowym (czyli jak mawiają laicy: ze spiczastą dupką).
Najpierw więc każda z nas wybrała sobie oczko w ulubionym kolorze. W moim przypadku oczywiście zielonym :)


Potem nastąpił niespodziewany i przyspieszony kurs matematyki. Padło hasło: proszę obliczyć obwód swej cyrkonii. Przyznaję się bez bicia: zgłupiałam na chwilę i upodobniłam się kolorystycznie do wybranego wcześniej szkiełka...Wniosek tylko jeden: matematyka to bardzo przydatna w życiu rzecz, nawet w pracy jubilera!

A wzór na obwód koła lepiej zanotować!

Po dokładnym obliczeniu wszystkich wymiarów ... 

„Gocha ratuj, ta suwmiarka chyba mnie oszukuje!?!” 

… można było przystąpić do wycinania paseczka z blachy miedzianej. 

 Pełne skupienie na pracy :)

Praca wre...

I tak w kółko :)
 
Jaka zdyscyplinowana grupa! Ale do czasu ;)

Po wycięciu i innych „zabiegach pielęgnacyjnych” przyszedł czas na lutowanie. Tu też towarzyszyły mi egzystencjalne pytania :

wybuchnie czy nie wybuchnie ta wielka butla z gazem??? 

Ufff, jednak nie wybuchła...

Wysiłek nie poszedł na marne. Jeszcze tylko ostatnie szlify i gotowe. 
Oto efekt nauki i pracy: cyrkonia oprawiona w cargę.

 Maleństwo :)

 Na palcu lepiej widać proporcje.

Wymiary cyrkonii 8x5mm. Dokładnie zaś 8,1mm x 4,95mm
- a wymiary wyliczone dzięki uprzejmości suwmiarki :)

I to zdjęcie to jest niezbity dowód na to że każdy, nawet laik z ulicy, może się wiele nauczyć w Wytwórni Antidotum, jeśli tylko chce. A kursów, warsztatów, zróżnicowanych pod względem poziomu, lekcji indywidualnych i technik wszelakich w wytwórni jest pod dostatkiem. Do wyboru, do koloru.

Takie warsztaty to bardzo oryginalny pomysł na Dni Otwarte szkoły. Ciesze się, że udało mi się tam dojechać, mimo niesprzyjających okoliczności. Chcieć to móc! 
Wszystkie zdjęcia i szczegóły ze spotkania dostępne są
TUTAJ.
 

6 komentarzy:

  1. Szkoła miała bardzo fajny pomysł na dni otwarte. To musiały być bardzo ciekawe zajęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oprawiona cyrkonia wygląda super :) i ma piękny kolor. Co z niej stworzysz? Może wsuwkę do włosów? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oprawiona cyrkonia wygląda super :) i ma piękny kolor. Co z niej stworzysz? Może wsuwkę do włosów? ;)

    OdpowiedzUsuń