Tym razem naszyjnik w nieco innej technice niż prezentowane przeze mnie dotąd prace. To pierwsza próba wykonania oprawki tradycyjną techniką, w której centrum znalazł się piękny okaz sodalitu. Do tego kiść fasetowanych sodalitów, iolitów i labradorytów oraz kwiatek w samym jej sercu. A skoro kwiatki same włażą mi w ręce, to znaczy tylko jedno: idzie wiosna w końcu!
cudowny ;]
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńKasiu, powinnaś tylko biżuterię robić :)
OdpowiedzUsuń:) :) :)
Usuń